W ostatnich latach złoto znów powraca do łask inwestorów jako fundament stabilnego portfela. Wzrost niepewności geopolitycznej, presja inflacyjna i przesunięcie ku aktywom materialnym sprawiają, że prognozy złota stają się nie tylko popularnym tematem medialnym, ale i poważnym narzędziem strategicznym dla analityków finansowych. Rosnące zainteresowanie tym metalem szlachetnym jest odpowiedzią na globalną niestabilność – zarówno gospodarczą, jak i polityczną.
Kurs złota – rekordy i czynniki wpływające na rynek
W pierwszym kwartale 2025 roku kurs złota przekroczył barierę 3 500 USD za uncję, osiągając historyczne maksimum – to wzrost o ponad 30% rok do roku. Co ciekawe, trend ten nie był wynikiem jednorazowego impulsu, lecz efektem skumulowanych czynników fundamentalnych:
- rekordowe zakupy banków centralnych (ponad 1 000 ton rocznie),
- osłabienie dolara amerykańskiego,
- wzmożony napływ kapitału do funduszy ETF powiązanych ze złotem,
- i utrzymująca się globalna niepewność polityczno-gospodarcza.
Eksperci z instytucji takich jak Goldman Sachs czy Bank of America nie mają wątpliwości – złoto pozostaje jednym z najważniejszych aktywów defensywnych w obliczu stagflacji i ryzyk systemowych.
Prognozy cen złota na lata 2025–2028
Rok 2025: punkt równowagi czy dalszy wzrost?
Aktualne prognozy cen złota wskazują na możliwą stabilizację w przedziale 3 100–3 300 USD za uncję w drugiej połowie 2025 roku. Jednak w scenariuszu kontynuacji słabości dolara oraz dalszych zakupów ze strony banków centralnych, nie jest wykluczony wzrost do poziomu 3 700 USD, a nawet więcej.
Lata 2026–2028: możliwy dalszy rajd
Zgodnie z szacunkami UBS i HSBC, średni kurs złota w latach 2026–2028 może oscylować w przedziale 3 500–4 000 USD, przy czym prognozy zakładają utrzymującą się inflację, rosnące napięcia handlowe i wydłużone okresy niskich stóp procentowych. Prognozy złota w bardziej dynamicznych modelach (Incrementum, WGC) sugerują potencjał nawet do 6 000–9 000 USD w horyzoncie dekady. Warto jednak zaznaczyć, że są to założenia długoterminowe i wymagają szeregu spełnionych warunków – w tym dalszej deglobalizacji oraz wzrostu popytu z Azji.